W lutym ubiegłego roku doszło do ataku na naszych ratowników medycznych z pyrzyckiej filii WSPR. Niedawno sąd wyznaczył karę agresorowi, który szarpał naszego ratownika medycznego, groził pobiciem i zniszczył karetkę. O sprawie pisaliśmy na naszej stronie internetowej [czytaj].
Wezwanie dotyczyło mężczyzny, który miał mieć silne drgawki, w miejscowości Połczyno w gminie Lipiany. Na miejsce natychmiast wysłano zespół ratownictwa medycznego WSPR z filii w Pyrzycach. Na miejscu oprócz pacjenta, był także jego kolega, który jak się szybko okazało zamiast pomagać – tylko przeszkadzał. Jednego z naszych ratowników medycznych popychał i szarpał za odzież. Ponadto obu ratownikom groził pobiciem. Dodatkowo zaczął uderzać pięściami w maskę ambulansu i spowodował straty na prawie 5 tys. zł. Konieczne było wezwanie policji. Dopiero po przyjeździe funkcjonariuszy udało się zabezpieczyć pacjenta i przewieźć go do szpitala.
Niedawno Sąd Rejonowy w Stargardzie uznał agresora za winnego. Mężczyzna musi zapłacić karę grzywny w wysokości 6 tysięcy złotych, pokryć koszty sądowe i wypłacić ratownikom medycznym zadośćuczynienie w wysokości 500 zł dla każdego.
Ratownicy medyczni przyznają, że taki wyrok nie do końca ich satysfakcjonuje, ale ze względu na ogrom pracy zrezygnowali z odwoływania się od niego. Liczą jednak, że otrzymana kara będzie chociaż nauczką na przyszłość dla mężczyzny, który ich zaatakował.
Wezwanie dotyczyło mężczyzny, który miał mieć silne drgawki, w miejscowości Połczyno w gminie Lipiany. Na miejsce natychmiast wysłano zespół ratownictwa medycznego WSPR z filii w Pyrzycach. Na miejscu oprócz pacjenta, był także jego kolega, który jak się szybko okazało zamiast pomagać – tylko przeszkadzał. Jednego z naszych ratowników medycznych popychał i szarpał za odzież. Ponadto obu ratownikom groził pobiciem. Dodatkowo zaczął uderzać pięściami w maskę ambulansu i spowodował straty na prawie 5 tys. zł. Konieczne było wezwanie policji. Dopiero po przyjeździe funkcjonariuszy udało się zabezpieczyć pacjenta i przewieźć go do szpitala.
Niedawno Sąd Rejonowy w Stargardzie uznał agresora za winnego. Mężczyzna musi zapłacić karę grzywny w wysokości 6 tysięcy złotych, pokryć koszty sądowe i wypłacić ratownikom medycznym zadośćuczynienie w wysokości 500 zł dla każdego.
Ratownicy medyczni przyznają, że taki wyrok nie do końca ich satysfakcjonuje, ale ze względu na ogrom pracy zrezygnowali z odwoływania się od niego. Liczą jednak, że otrzymana kara będzie chociaż nauczką na przyszłość dla mężczyzny, który ich zaatakował.
Paulina Targaszewska
rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie
Komentarze
Prześlij komentarz